NA DOBRANOC

W trakcie przeszukiwania sieci, na świetnym blogu Festiwalu Etnodesign, prowadzonym przez Muzeum Etnograficzne w Krakowie znalazłam krzesło moich marzeń. Jest to projekt Rochusa Jacobsa, który idealnie nadaje się dla wielbicieli bujania połączonego z wieczorną lekturą. Krzesło dzięki wmontowanemu systemowi, nie potrzebuje zewnętrznego źródła zasilania. Bujając się uwalniamy energie zmagazynowaną w trakcie dnia. Więcej takich przedmiotów w naszych sklepach. Na razie nie jest z tym najlepiej.

NEONÓW CZAR

Fundacja Archeologia Fotografii między innymi opiekuje się archiwum polskiej fotografki Zofii Chomętowskiej. Wśród wielu ciekawych materiałów są i takie migawki z życia wielkiego miasta. Poza zdjęciami urzeka mnie też forma domowe albumu. W zasadzie rzecz gotowa do wydania. Więcej informacji na temat Chomętowskiej jak i innych polskich fotografów znajdziecie na stronie Fundacji.
Foto: ze strony internetowej Fundacji

SPACEROWYM KROKIEM

Pojawiła się w sam raz na lato. Niewielka książka podsumowująca ponad rok spotkań, wycieczek i rozmów kilkunastu osób zaangażowanych w projekt Zielona Linia. Idea była bardzo prosta. Spotykamy się w międzypokoleniowym gronie i opowiadamy o miejscach na mapie Krakowa, które pełnią funkcje miejskich schronisk i przystani. Poszukiwaliśmy miejsc związanych z odpoczynkiem, czasem wolnym i pierwszymi randkami. Historie, które udało nam się zebrać opublikowaliśmy w książce Zielona linia. Relacje z innej strony Krakowa. Polecam gorąco wszystkim zainteresowanym historią miast pisaną od strony prywatnych relacji. W środku poza tekstami znajdziecie archiwalne fotografie Krakowa, a całość w pięknej oprawie graficznej autorstwa Moniki Skoczek. Książkę można otrzymać bezpłatnie pisząc na adres: edukacja@muzeum.krakow.pl. Na pierwszych czytelników poza książka czekają również lniane torby do kompletu.
Fot: Tomasz Wiech

ZIELONY ZAKRZÓWEK


Nie ma lepszego momentu do reaktywacji pisania niż przyjemność poinformowania o wydarzeniu wczorajszego wieczoru. Dzięki modraszkowemu kolektywowi ospałe miasto Kraków pokazało swoje nowe oblicze. W niedzielne popołudnie, o godzinie 17:00 tłum Krakowian w błękitnych ubraniach i skrzydłach wszedł na Zakrzówek aby zaprotestować przeciwko planowanym na tym terenie budowie drogi i zamkniętego osiedla. Już dawno nie uczestniczyłam w tak pogodnej a jednocześnie sensownej i potrzebnej akcji. Ciąg dalszy nastąpi w środę (8 czerwca) o godzinie 19.00 pod budynkiem krakowskiego magistratu. Jest szansa aby pokazać, że wielkie festiwale, stadiony i Wianki to nie wszystko czego potrzebuje miasto i jego mieszkańcy. Przybywajcie - w błękicie i na skrzydłach.Walka trwa!
Foto: Tomasz Wiech