CO W TYM MIEŚCIE NALEŻY DO WAS?


Miasto, miasta, miastu, w mieście... czyli Warszawa w budowie była u mnie przez ostatni weekend na wokandzie. Dzięki zaproszeniu do poprowadzenia warsztatów dla dzieci mogłyśmy wspólnie z Moniką odkryć nowe pomysły na zagospodarowanie przestrzeni wokół Dworca Centralnego, pierwszego warszawskiego McDonalda i innych architektonicznych gargamelów. Trochę zdjęć z warsztatów wkrótce, a na razie chce jedynie zachęcić do kupienia książki będącej zapisem z pierwszej edycji festiwalu.  Dużo ciekawych tekstów , dokumentacji i rewelacyjny zapis z dyskusji z cyklu Departament propozycji. Więcej informacji można znaleźć na blogu księgarni MSN, który sam w sobie jest wart śledzenia. Warszawa inspiruje! 

72 h


 
72 godziny na działanie, które zazwyczaj zajmuje lata. Biennale of Landscape Urban jest świetnym przykladem, że nie wielki budżet i lata przygotowań są potrzebne aby w naszym otoczeniu powstało rozwiązanie, sprawiające ze życie jest przyjemniejsze. W Bat-Yam 10 zespołów pokazało, jak można myśleć o mieście aby było one przyjazne dla swoich mieszkańców. Nagrodzone projekty można oglądać na stronie organizatorów tutaj. Mnie zachwycił pomysł na kurtyny chroniące od słońca i fantazyjny żyrandol, które zostały zaprojektowane  przez grupę Dasting Hoffman dla mieszkańców domu starców. Trzeba pomyśleć aby coś podobnego zrobić w Krakowie!

3R



3R czyli reduce, reuse, recycle to idea bliska wielu dzisiejszym przedsięwzięciom. Firmy, stowarzyszenie inne organizacje powracają do sprawdzonych sposobów życia  małych społeczności i  wykorzystują je we własnych działaniach. Jednym z efektów są zabawkowe biblioteki, gdzie można wypożyczać zabawki do domu lub korzystać z nich na miejscu. The International Toy Library Association promuje sieć takich bibliotek,jak również organizuje konferencje, i działa jako platforma łącząca rodziców, wychowawców i twórców zabawek. Specjalny biuletyn wydawany przez stowarzyszenie można ściągnąć tutaj.

CODZIENNIE RANO, W DRODZE DO PRACY

Codziennie rano, w drodze do pracy mijam kiosk Ruchu, który na zmianę prowadzi matka z córką. Kiosk jak kiosk. Można w nim kupić bilety, poranną gazetę, wodę mineralna i tabletki na ból głowy w promocyjnej cenie. Ani jedna, ani druga właścicielka kiosku nie wyróżnia się niczym specjalnym. Nie jest zbyt mila, nie zagaduje, z rzadka odpowiada na proszę lub dziękuje. Ostatnio zaszła jednak zmiana. Chciałam kupić zeszyt o Mezopotamii. Podeszłam do małego okienka, a w środku, na stosach Hallo i  Zycie na gorąco, młodsza właścicielka malowała egipskie freski. Ot takie małe odkrycie na początek dnia. Takie i inne odkrycia związane z kioskami mieli twórcy pomysłu Kioskizacja, którzy w wybranych czterech miastach w Europie skatalogowali istniejące kioski, przeprowadzili wywiady z właścicielami i pracownikami oraz wydali mapy z najbardziej atrakcyjnymi kioskami w regionie. Całość pomysłu autorzy zawarli na stronie projektu tutaj oraz w Autoportrecie poświęconemu przestrzeniom handlu.