
NEON
WAKACJE 2014

BUTY


AGNIESZKA PODRÓŻNICZKA
O ucieczce od codziennej rutyny w stronę przygody napisano sporo artykułów, książek, nakręcono nie jeden film. Myśl o podróży dookoła świata wielu z nas nosi w tyle głowy, ale ryzyko podejmują tylko nieliczni. Do takich osób należy Agnieszka, która już od roku jest w podróży. Jak piszę na swoim blogu: gdy moje wyprawy dobiegały końca, a ja stałam na lotnisku w oczekiwaniu
na samolot do domu – nie mogłam oprzeć się pokusie czytania całej
tablicy odlotów. Teheran, Reykjavik, New Dehli, Tokyo… Za każdym razem
miałam ochotę wsiąść w inny samolot – i polecieć na drugi koniec świata.
I pewnego dnia postanowiłam to zrobić. Na czas jesieni, na czas snucia planów i boksowania się z marzeniami polecam bloga Agnieszki - Travelike. Niech opowieści z różnych stron Ameryk grzeją i inspirują. Każdy nas z nas może być Fileas'em Foggiem.
Fot: Tomasz Wiech
KU AFRYCE
Nie mam zbyt wiele ciągot konsumpcyjnych, poza chyba jedną odziedziczoną po moim tacie - książki. Te mogę kupować zawsze i wszędzie. W nieznanych językach, dla dzieci, za duże pieniądze. Brak miejsca do przechowywania, ani brak czasu do czytania nie stoi w sprzeczności z kolejnym zakupem. Dlatego podziwiam gest współtwórcy Fundacji RazemPamoja, który część swojej gromadzonej przez lata biblioteki filozoficznej przeznaczył na rzecz akcji społeczno-artystycznej Ku Afryce. Wszystkie wydarzenia związane z akcją mają miejsce w krakowskim sklepiku Galeria Smaku, przy ulicy Krupniczej 8. Tam do 14 listopada, w każdy czwartek, z przyjaznej atmosferze, w niewielkim wnętrzu można: wybrać książkę z biblioteki Bartka, a jej równowartość wpłacić na konto Fundacji, w celu wydania książki Ku Afryce. Poznawać, działać, dzielić się. Fundusze ze sprzedaży książki zostaną przeznaczone na stypendia edukacyjne dla młodzieży mieszkających na terenie slumsów w Nairobi. Nie mam tu miejsca aby szczegółowo rozpisywać się o tym działaniu, ale całą akcję gorącą polecam. Jest bowiem złożona, wielowarstwowa, dobrze skrojona i faktycznie służy tym, którym jest dedykowana. Więcej informacji na stronie fundacji tutaj oraz na facebook'u akcji tutaj.
Fot: Robota Własna
Fot: Robota Własna
NIEŚĆ TREŚĆ
Jesień jest czasem wysypu dobrych książek. Wszystkie chciałabym kupić. Nie wiadomo co czytać. Karakter jest jednym z tych wydawnictw, który tej jesieni dokłada się do tej książkowej gorączki. W tym roku obchodzi również piąte urodziny. Z tej okazji niezawodna łódzka wytwórnia Pan tu nie stał uszyła torbę powyższej treści.
Fot: Tomasz Wiech
Fot: Tomasz Wiech
CZTERY ZWYKŁE MISKI
Książki Iwony Chmielewskiej są zawsze takim małym arcydziełem na kilku stronach. Kto zna inne publikacje tej autorki ( np. mój ulubiony Kłopot) pewnie się ze mną zgodzi. Piękne, melancholijne w atmosferze ilustracje i mądry, syntetyczny tekst. Najnowsza książka tej autorki - Cztery miski to takie małe studium obiektu. Opowieść o ważnych tematach na podstawie jednego przedmiotu. Dodatkowym smaczkiem, który autorka ujawnia pod koniec książki, jest informacja, że cała książka powstała z niepotrzebnego papieru zmaterializowanego w postaci niechcianych opakowań, książek, zeszytów etc. Książkę wydało wydawnictwo Format.
Fot: Tomasz Wiech
STOCZNIA
Stocznia Michała Szlagi jest książką dużego formatu z wielu powodów. Fizycznie obszerna i ciężka, w trakcie przeglądania wydziela intensywny zapach przyprawiający o ból głowy. Same fotografie też bolą. Ot takie zestawienie: po lewej zdjęcie z 2001 roku pokazujące przejście do dawnej sali balowej w budynku Biura Projektowo- Konstrukcyjnego Stoczni, po prawej stan tej przestrzeni z 2012 roku. Po lewej metalowe lampy, sprzedawane aktualnie w sklepach vintage na duże pieniądze, drewniane wahadłowe drzwi, boazeria. Po prawej łuszczące się ściany, graffiti, ściany miejscami zdarte do pustaków. Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. Dokumentacja Szlagi pokazuje jasno jak łatwo zaprzepaszcza się dziedzictwo kilku pokoleń, na oczach i przy milczącej zgodzie wszystkich. Stocznia jest opowieść o miejscu, które powoli znika i o społeczeństwie, które się na to godzi. Zainteresowani zakupem książki więcej informacji znajdą tutaj.
Fot: Tomasz Wiech
POSTCROSSING
Gdy tylko słyszę, ze ktoś z bliskich znajomych wyjeżdża gdzieś za granicę zawsze proszę go o przesłanie pocztówki. Bardzo lubię ten moment gdy wśród listów z banku i ulotek od kolejnych ubezpieczycieli znajduje pocztówkę. Dzięki Oli odkryłam, że w tym temacie mogę liczyć nie tylko na bliskich znajomych. Otóż jest wspaniała strona o nazwie Postcrossing, która skupia zbieraczy i miłośników pocztówek. Po zalogowaniu można napisać do ludzi z całego świata z prośbą o przesłanie kartki. Samemu można też spełniać prośby i marzenia innych szukając pocztówek, na które oni czekają. Jestem jeszcze przed stworzeniem konta, ale już czuję, że zaczyna się nowy rozdział w moim życiu. Link do strony tutaj.
Fot: Robota Własna
CHMURA, RAZ POPROSZĘ
Temperatura za oknem jest dla mnie nie zniesienia, więc gdy w rzeczywistości brak nadziej na trochę ochłody to postanowiłam poszukać jej w sztuce. Wygenerowana chmura autorstwa Berndnauta Smild'a zderza widzów z całą serią przeciwieństw. Architektura - przyroda, wnętrze - zewnętrze, chałos i uporządkowanie. Marzę aby taka chmura pojawiła się w moim biurze.
Fot: ze strony www.berndnaut.nl
HO NA LATO
Dla tych, którzy właśnie remontują dom proponuję taki letni zestaw "must have". Lampy wykonane z plażowych piłek autorstwa Tobbiego Sandersa, na trawie koc szybko zwijany w torbę spod znaku Ho na kocyk a śniadanie jedynie przy udziale nowej serii naczyń z fabryki w Ćmilowej. Lato w dobrej oprawie.
Fot: ze strony firmy TOBYhouse, Pakamera.pl i Cmielowdesignstudio
ULUBIONE
Wczoraj zakończyły się trzecie krakowskie Targi Książki dla dzieci. Co wykorzystam jak pretekst to podzieleniem się blogiem o książkach dla dzieci za Oceanu. Blog Vintage Kids Books My Kids Loves jest pełen ciekawych opisów różnych dawnych książek dla dzieci, pięknych ilustracji i dobrą bazą linków na temat książek. Zobaczcie sami tutaj.
Fot: Robota Własna
Fot: Robota Własna
Subskrybuj:
Posty (Atom)