O ucieczce od codziennej rutyny w stronę przygody napisano sporo artykułów, książek, nakręcono nie jeden film. Myśl o podróży dookoła świata wielu z nas nosi w tyle głowy, ale ryzyko podejmują tylko nieliczni. Do takich osób należy Agnieszka, która już od roku jest w podróży. Jak piszę na swoim blogu: gdy moje wyprawy dobiegały końca, a ja stałam na lotnisku w oczekiwaniu
na samolot do domu – nie mogłam oprzeć się pokusie czytania całej
tablicy odlotów. Teheran, Reykjavik, New Dehli, Tokyo… Za każdym razem
miałam ochotę wsiąść w inny samolot – i polecieć na drugi koniec świata.
I pewnego dnia postanowiłam to zrobić. Na czas jesieni, na czas snucia planów i boksowania się z marzeniami polecam bloga Agnieszki - Travelike. Niech opowieści z różnych stron Ameryk grzeją i inspirują. Każdy nas z nas może być Fileas'em Foggiem.
Fot: Tomasz Wiech
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz