Zapewne wiele z was widziało film Julie&Julia - historie dwóch kobiet, dla których gotowanie było czymś więcej niż zalanie wrzątkiem zupki chińska. Nie jednak o filmie chce dzisiaj napisać, a o książce, która przybyła do mnie z deszczowych Włoch. To oryginalna książka kucharska autorstwa legendarnej Julie Child. Dzisiejsze książki kucharskie podają przepisy na jedną, dwie, czasem cztery osoby. J. Child zaczyna od czterech, a bardzo często można u niej przeczytać przepis na 8 czy 9 osób. Jest dużo masła, jajek, śmietany i długie czasy gotowania. Nie ma mowy o kaloriach, ani o daniu w pół godziny. Rok wydania 1968. Świat szybko się zmienia... Kto ma ochotę na francuskie, nieśpieszne śniadanie, niech podąża na receptą Julii Child. Od samego patrzenia na nią już nabiera się ochoty do gotowania.
Fot: Robota własna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz